Defensor Manchesteru City, Nicolas Otamendi kończył sobotni mecz z Manchesterem United z zakrwawionym bandażem, po tym jak został trafiony łokciem przez Marouane’a Fellainiego.
Były zawodnik Valencii w meczu z Czerwonymi Diabłami pokazał ogromne poświęcenie i był wiodącą postacią defensywy klubu z Etihad Stadium.
Trener The Citizens, Pep Guardiola był pod ogromnym wrażeniem występu Otamendiego.
– Otamendi był po prostu niesamowity. Zawsze wiedziałem, że jest zawodnikiem z charakterem, ale w meczu z Manchesterem United przeszedł samego siebie i stoczył niezliczoną ilość pojedynków główkowych i walk z zawodnikami rywala – ocenił Guardiola.
– Nicolas pokazał również, że ma ogromną jakość, kiedy jest przy piłce.