Pep Guardiola podkreślił, że on i jego piłkarze intensywnie pracują nad rozwiązaniem problemów, które trapią Manchester City w obecnym sezonie. Szkoleniowiec przyznaje, że liczba kontuzji stanowi ogromne wyzwanie i szuka sposobów, by jego zawodnicy lepiej radzili sobie w kluczowych momentach.
Podczas piątkowej konferencji prasowej trener został zapytany o to, jak może wpłynąć na grę drużyny. Guardiola wyjaśnił:
– Możemy dokonywać zmian, obniżać tempo gry i pozwolić zespołowi na chwilę odpoczynku przy piłce. Problemem w drugiej połowie meczu z Realem Madryt było to, że nie potrafiliśmy odpocząć z piłką. Rywale przejęli inicjatywę, zaczęli grać i szybko strzelili gola.
Szkoleniowiec zwrócił uwagę na trudności, jakie jego zespół ma z utrzymaniem piłki:
– W przeszłości potrafiliśmy wymieniać 25–30 podań, teraz nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Aby zdobyć bramkę, trzeba grać. Myślicie, że jutro będziemy w stanie rywalizować fizycznie z Newcastle? Musimy bronić, być zwartej formacji i precyzyjnie wiedzieć, co robić w danym momencie.
Guardiola zaznaczył, że jego drużyna nigdy nie należała do fizycznie najsilniejszych:
– Kiedy zdobywaliśmy tytuły, Liverpool i Arsenal byli więksi i silniejsi od nas, a jednak wygrywaliśmy. Wcześniej mieliśmy pewność siebie w grze piłką, ale teraz cierpimy, gdy mamy piłkę – to coś nowego.
Hiszpański trener podkreślił, że poprawa gry wymaga czasu:
– Nie sprawię, że moi zawodnicy staną się szybsi i silniejsi w ciągu trzech dni. Ale mamy jakość – potrafimy utrzymać się przy piłce i grać kombinacyjnie. Zmęczenie jest naturalne, piłkarze to ludzie. Kolejny mecz to szansa, by się poprawić i odbudować pewność siebie.
Na zakończenie Guardiola zaznaczył, że po sezonie konieczna będzie analiza sytuacji:
– Klub, drużyna i ja musimy podjąć decyzje, by uniknąć takich problemów jak w tym sezonie – zarówno pod względem kontuzji, jak i innych kwestii. Musimy wrócić do poziomu, jaki prezentowaliśmy w poprzednich latach.
Źródło: www.mancity.com