Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola zdradził kulisy odejścia z klubu z Etihad Stadium utalentowanego Jadona Sancha. 17-latek w ostatnim dniu letniego okienka transferowego związał się z Borussią Dortmund.
Hiszpański trener wyznał, że intencją klubu było zatrzymanie reprezentanta Anglii do lat 17, ale miał on zupełnie inne plany.
– Zaproponowaliśmy Jadonowi olbrzymią umowę pod względem wynagrodzenia – byłby najlepiej opłacanym zawodnikiem z naszej Akademii – powiedział Guardiola.
– Liczyliśmy, że Sancho trenowałby z nami codziennie, tak jak Phil Foden.
– Sancho, albo jego doradcy zdecydowali, że nie podpisze z nami kontraktu. Powiedzieliśmy: W porządku. W takim razie nie polecisz z zespołem na zgrupowanie do USA, ponieważ jeżeli nie zamierasz podpisać z nami umowy, to nie zamierzasz zostać w Manchesterze.
– W ciągu ostatnich dwóch, trzech tygodni, Sancho w ogóle nie pojawiał się na treningach.
– Zrobiliśmy absolutnie wszystko, aby mógł grać z nami, bo gra w pierwszym zespole była jego marzeniem.
– Było wiele zespołów zainteresowanych jego osobą, ponieważ jest świetnym piłkarzem i ogromnym talentem. Między innymi dlatego zaoferowaliśmy mu najlepszy możliwy kontrakt, aby został z nami. Zdecydował się na inny krok i nie mogliśmy nic z tym zrobić.
– To rozczarowujące, ponieważ trenował w naszej Akademii. Był z nami od dawna, staraliśmy się go zbudować i wierzyliśmy, że za rok lub dwa może grać na naszych skrzydłach.
– Być może pomyślał, że w Dortmundzie będzie otrzymywał więcej minut. Rozumiem to. Uznał, że będzie grał tam więcej niż tutaj.
– Nie wiem, co się stanie. Zobaczymy, Jadon musi teraz pokazać swoją jakość na boisku. Wszyscy powinni jednak wiedzieć – Jadon, jego rodzina, a także jego menadżerowie, że mieliśmy do niego wiele zaufania. Dalej bardzo w niego wierzymy.