Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola uważa, że nie mógł wymagać więcej od swoich zawodników po zaciętym remisie 0:0 z Arsenalem.
Kanonierzy przybyli na Etihad Stadium jako liderzy Premier League, ale podopieczni Mikela Artety bronili się liczebnie i wyglądało na to, że udali się do Manchesteru z zamiarem wyjazdu z punktem.
Statystyki Obywateli były lepsze niemal pod każdym względem poza bramkami, ale Guardiola twierdzi, że nie mógłby być bardziej dumny z wysiłków swoich zawodników.
– Wolałbym wygrać, ale przyjmuję ten punkt. To był trudny mecz. Zespół napawa mnie dumą – powiedział Pep Guardiola.
– Bardzo trudno było znaleźć miejsce na boisku. Nie mogliśmy za bardzo wywierać presji, ponieważ oni grali głównie długimi piłkami.
– Rico, Manu i Rodri byli niewiarygodni. Drugie piłki przeciwko Arsenalowi są naprawdę ważne.
– Wiem jaką intencję mieliśmy. Przyjmujemy ten punkt i po dziewięciu meczach zobaczymy, co się stanie. Jedyne, co możemy zrobić, to odświeżyć umysł i nogi i udać się do Aston Villi.
Źródło: www.mancity.com