Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola uważa, że jego zawodnicy powinni zapomnieć o tabeli Premier League i skupić się na powrocie na zwycięską drogę.
Manchester City ma obecnie osiem punktów straty do lidera Premier League, Arsenalu, przed czwartkowym starciem z Tottenhamem na Etihad Stadium.
Po kolejnych porażkach z Southampton w Carabao Cup i Manchesterem United w Premier League, Guardiola uważa, że najważniejszą rzeczą jest powrót do wygrywania, zaczynając od starcia ze Spurs.
– Następna gra to presja – powiedział Guardiola na konferencji prasowej.
– Nie możemy myśleć o wielkich oczekiwaniach i niczym innym poza wygraną w następnym meczu. Jeśli Arsenal ma osiem punktów przewagi, to dlatego, że zasługuje na to, aby tam być. Do tej pory byli od nas lepsi, ale wciąż jest wiele meczów do rozegrania.
– Zawsze, kiedy jesteśmy w tyle, mówię, aby o tym nie myśleć. Musimy skupiać się tylko na następnym meczu i zobaczymy, co się stanie. Byliśmy w tej pozycji wiele razy w przeszłości. To nie pierwszy raz, kiedy jesteśmy w takiej sytuacji.
Manchester City często było liderem w wyścigu o tytuł, a Guardiola został zapytany, czy jest spokojny o obecną sytuację, biorąc pod uwagę fakt, że do rozegrania jest jeszcze ponad połowa sezonu.
– Nigdy nie byłem zrelaksowany, nawet mając osiem punktów przewagi. W trakcie meczu, przed meczem, nigdy. Lepiej mieć osiem punktów przewagi. Możesz tracić punkty i nadal być liderem, ale kiedy gonisz, nie możesz tracić punktów.
– Kiedy gramy dobrze, myślę, że dzieje się tak z powodów taktycznych, ale kiedy nie gramy dobrze, myślę że przyczyna jest taka sama. Mam obowiązek znaleźć rozwiązanie tego problemu. To jest to, co muszę zrobić. To nie jest powód mentalny. Nie w przypadku tych zawodników.
Źródło: www.mancity.com