Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola twierdzi, że zawsze miło było zmierzyć się z Liverpoolem pod wodzą Jürgena Kloppa. Po ogłoszeniu decyzji Niemca o odejściu z drużyny The Reds, niedzielne starcie będzie ostatnim pojedynkiem w Premier League z Liverpoolem w erze Kloppa.
– Mierzyć się z Liverpoolem Kloppa było przyjemnością i w niedzielę też będzie, ale postaramy się wygrać ten mecz – powiedział Guardiola.
– Sposób, w jaki jego drużyny grają w piłkę nożną, sprawia, że się uczysz. Będzie miło, bo zawsze tak było, ale będzie to duże wyzwanie.
– W pełni szanuję jego decyzję o odejściu. Rozmawiałem z nim jakiś czas temu i miałem przeczucie, że prędzej czy później do tego dojdzie. To człowiek, który kocha piłkę nożną. Doskonale wyjaśnił powód, dla którego odchodzi.
– W Premier League to nasz ostatni mecz, ale być może w Pucharze Anglii zmierzymy się jeszcze ze sobą, zobaczymy.
Pojedynki Manchesteru City z Liverpoolem były jedynymi z najgorętszych w ostatnich latach, podobnie jak Bayernu Monachium z Borussią Dortmund, kiedy obaj trenerzy pracowali w tych klubach. Guardiola ma nadzieję, że pewnego dnia spotka się z Kloppem na stopie prywatnej.
– Kiedy wiele lat temu mieliśmy zaszczyt znaleźć się wraz z Jürgenem w Hall of Fame, spędziliśmy czas z naszymi rodzinami. Ale jeśli chodzi o lunche i kolacje, nigdy się to nie zdarzało. Musielibyśmy rozstrzygnąć, kto płaci, dlatego nigdy tego nie robiliśmy!
– Myślę, że prędzej czy później to nastąpi. Marzę o tym. Zobaczymy.
Źródło: www.mancity.com