Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola uważa, że jego gracze nie popadną w samozadowolenie podczas rewanżowego meczu z FC Kopenhaga.
Manchester City przystąpi do rewanżu w środowy wieczór po zwycięstwie 3:1 w pierwszym meczu, ale trener upiera się, że zadanie zostało wykonane dopiero w połowie.
– W piłce nożnej wszystko może się zdarzyć i musimy być tego świadomi – powiedział Pep Guardiola.
– Mamy szacunek dla Kopenhagi i tego, jak grają. Liga Mistrzów to Liga Mistrzów. Osiem najlepszych drużyn w Europie awansuje do następnej rundy.
– Mamy szansę ponownie znaleźć się w ćwierćfinale i taki jest cel. Nie jesteśmy daleko od tego. Sposób, w jaki Kopenhaga się broni jest zwarty, a wszystkie ruchy wykonują naprawdę dobrze.
– W zeszłym sezonie mieliśmy tam problemy; Bayern Monachium nie był w stanie wygrać w Kopenhadze. Moje obawy są zawsze obecne. W przeciwnym razie nie byłoby mnie tutaj, ale wolę zaczynać od przewagi 3:1, a nie od straty 0:1.
– Chciałbym, żebyśmy prowadzili 7:0, ale to zwykle nie zdarza się w Lidze Mistrzów. Chcę, żebyśmy zagrali tak, jak powinniśmy. W piłce nożnej mogą zdarzyć się czerwone kartki lub złe decyzje.
– Szanujcie Kopenhagę, ponieważ te rozgrywki sprawiają, że na to zasługują.
Guardiola twierdzi, że pozna skład drużyny dopiero w środę rano, kiedy oceni, jak jego zawodnicy zregenerowali się po zwycięstwie 3:1 z Manchesterem United. Jednym z graczy, którzy nie zagrają jest Jack Grealish, który pauzuje z powodu kontuzji mięśni.
– Wszystko zależy od tego, jak zawodnicy zregenerują się po ostatnim meczu To wszystko. Jutro rano dokonamy wyboru.
– Jack Grealish nie jest gotowy. Nie wiem kiedy będzie dostępny.
Źródło: www.mancity.com