Szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola wyznał podczas konferencji prasowej przed meczem z Southampton, że nie zamierza wywierać presji na Vincencie Kompanym.
Reprezentant Belgii od dłuższego czasu ma problemy z nawracającymi kontuzjami, a Hiszpan zamierza być wobec niego cierpliwy.
– Nie wiem dokładnie, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch lat. Pracujemy nad tym z lekarzami – stwierdził Guardiola w rozmowie z mediami.
– Pamiętam sytuację sprzed kilku tygodni, kiedy byłem przekonany, że Vincent może już wrócić na boisko. Pewnego dnia po sesji treningowej Vincent podszedł do mnie i powiedział: – Chyba nie jestem jeszcze gotowy.
– Moim zdaniem Vincent nie jest gotowy mentalnie do gry, po tym, co stało się w ciągu ostatnich dwóch lat. W związku z tym nie chcę również wywierać na nim zbyt dużej presji.
– W tym momencie chciałbym, aby Vincent po prostu trenował, a jeżeli obejdzie się bez komplikacji, zagramy mecz, później kolejny, kolejny, a później zobaczymy co się wydarzy.
– Myślę, że kiedy Vincent rozegra kilka gier, zabierze dużo pewności siebie. Mam nadzieje, że będzie w stanie zagrać kilka gier. Nigdy nie trenowałem wcześniej z Vincentem. Pracujemy razem miesiąc, może dwa.
– Jestem jednak pewny, że to co zobaczyłem tutaj w City, utwierdziło mnie w przekonaniu, że Vincent jest typem środkowego obrońcy, który lubię.