Pep Guardiola, trener Manchesteru City, przy okazji światowej premiery autobiografii Johana Cruyffa zjawił się w Londynie, gdzie przyznał, że wszystko co osiągnął w piłce nożnej zawdzięcza właśnie Holendrowi.
– Uważam, że miałem pojęcie o piłce, jednak gdy poznałem Johana otworzył się dla mnie nowy świat. Był kimś, kto nauczył nas wszystkiego, nauczył rozumieć piłkę nożną całe pokolenia – w taki sposób Guardiola ocenił wpływ holenderskiej gwiazdy na futbol.
– Jestem gdzie jestem dzięki niemu. Najpierw w Barcelonie jako gracz i szkoleniowiec, następnie w Bayernie i teraz w Manchesterze City. Wszystko dzięki niemu. Jestem niezwykłym szczęściarzem.
– Wszyscy się od niego uczyliśmy. Pamiętam jak podczas jednej z sesji treningowej nie tylko dyrygował i tłumaczył, ale także uczestniczył w treningu. I był najlepszy z nas wszystkich! Był kimś kto odmienił dwa zespoły: Ajax i Barcelonę. Nie jest możliwe ponowne odnalezienie kogoś takiego.
Guardiola przyznał również, że w przeszłości bał się nawet Cruyffa, ponieważ był bardzo twardą osobą.
– Był twardy i bardzo dużo wymagał – powiedział Pep uśmiechając się.
– Gdy jednak zostałem już trenerem, Johan był już dużo starszy i przy tym stał się całkowicie inną osobą. Osobą, która była dla innych.
Autobiografia Johana Cruyffa (oryginalny tytuł My turn) została zaprezentowana 6 października w Londynie i będzie dostępna w sprzedaży w 16 językach, w tym także w języku polskim.