Ofensywny pomocnik Borussii Dortmund, Mario Götze w sobotnim meczu reprezentacji Niemiec z Czechami, kolejny raz zameldował się na murawie w roli napastnika.
Mimo że 24-letni pomocnik zanotował asystę przy trafieniu Thomasa Müllera, jego występ w roli fałszywej dziewiątki po raz kolejny stał się przedmiotem dyskusji, ponieważ nie udało mu się trafić do siatki.
Były kolego Götzego z Borussii Dortmund, grający aktualnie w Manchesterze City, Ilkay Gündogan, stanął w jego obronie, stwierdzając że nie można mieć większych zastrzeżeń co postawy zawodnika BVB.
– Mario jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Z jego wzrostem nie gra się łatwo przeciwko obrońcom, którzy są od niego wyżsi od dwie lub trzy głowy – stwierdził Gündogan.
– Nie zawsze jest to wina Götzego, kiedy czasami ma 10-15 kontaktów z piłką podczas meczu. Naszym zadaniem jest dostarczać mu piłki. Mario znalazł się dziś kilka razy na spalonym i my także mieliśmy wpływ na taki stan rzeczy.
– Było dziś kilka sytuacji, kiedy Mario poderwał nas do ataku. Boję się jednak, że ponownie może zostać skrytykowany, ponieważ nie udało mu się strzelić dziś bramki. Uważam, że wykonał dziś naprawdę ciężką pracę dla drużyny. Wszyscy bylibyśmy bardziej szczęśliwi, gdybyśmy byli wstanie zapewnić mu dzisiaj więcej sytuacji podbramkowych.