Bramkarz Manchesteru City, Ederson, nie doznał żadnego poważnego urazu po brutalnym faulu Sadio Mane w pierwszej części meczu z Liverpoolem.
Reprezentant Senegalu w pełnym biegu próbował dojść do piłki, trafiając w twarz brazylijskiego bramkarza Obywateli.
Bezpośrednio po meczu Ederson przeszedł badania, które nie wykazały żadnego poważnego obrażenia.