Dyrektor generalny Paris Saint-Germain, Jean-Claude Blanc, wyznał w rozmowie z Bein Sport, że jest zadowolony z dzisiejszego losowania w Nyonie i ma nadzieję na awans zespołu ze stolicy Francji do najlepszej czwórki Champions League (po raz pierwszy od sezonu 1994/95). Kluczem do sukcesu ma być uniknięcie na tym etapie rozgrywek FC Barcelony, chociaż w opinii przedstawiciela PSG, Manchester City również nie jest łatwym przeciwnikiem.
– Mamy dobre doświadczenia z Anglii z poprzedniej rundy. (PSG pokonało w dwumeczu Chelsea Londyn 4-2- przyp. red.)
– Mieliśmy nadzieję, aby nie spotkać się z Barceloną zbyt szybko.
– W grze pozostało osiem wielkich klubów. Nam przypadło City, z pierwszym meczem u siebie w Paryżu, co wcale nie jest korzystne.
Piłkarzem Obywateli, którego Paryżanie obawiają się najbardziej, jest Yaya Toure. Według Blanca, były gracz m.in. AS Monaco i FC Barcelony może przesądzić o losach ćwierćfinału. Odpowiedzią na asa City ma być jednak popularny Ibra.
– Obawiamy się Yaya Toure, ale oni powinni uważać na Zlatana Ibrahimovicia.
– Oba zespoły mają wyjątkową jakość zawodników. Wiele wspaniałych nazwisk.