Po pierwszej połowie meczu 8. kolejki Premier League, Manchester City bezbramkowo remisuje z Evertonem.
Obywatele w pierwszych 45 minutach dominowali, ale nie przełożyło się to na bramki. Najlepszą szansę mieli w 41. minucie, kiedy Jagielka sfaulował Silvę we własnym polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę. Piłkę na wapnie postawił De Bruyne, jednak i tym razem nie było gola-Stekelenburg wyczuł intencje Belga i niesamowitą paradą uratował gościom wynik 0-0 do przerwy.
Do przerwy: Manchester City-Everton 0:0