Ruben Dias
fot. www.mancity.com

Obrońca Manchesteru City, Rúben Dias uważa, że zacięta rywalizacja o miejsce w składzie i obecność w zespole świetnych zawodników pomaga mu wznosić się na wyżyny swoich możliwości i stawać się coraz lepszym zawodnikiem.

Aymeric Laporte, John Stones, Nathan Aké i Eric Garcia również walczą o miejsca w wyjściowym składzie The Citizens, a Dias twierdzi, że jakość środkowych obrońcow i zwycięska mentalność, którą zaczepił Pep Guardiola, pomogła mu w osiągnięciu najwyższej formy z tygodnia na tydzień.

? Pep Guardiola bardzo nas mobilizuje. Wiemy, że ??jeśli zagramy dobrze, będziemy o wiele bliżej zwycięstwa. Każdy z nas musi także rozegrać swój własny dobry mecz, aby być w składzie, ponieważ w tym klubie, w tym zespole jest dwóch lub trzech konkurentów na każdej pozycji.

? Nawet jeśli zagrasz doskonale, czasami musisz iść dalej i dać z siebie jeszcze więcej, ponieważ mamy w drużynie innych świetnych zawodników. Fakt, że wszyscy gramy na wysokim poziomie, pozwala nam być jeszcze lepszymi.

Dias wyznał także, że drużyna jest bardzo zdeterminowana, aby sięgnąć po komplet punktów w meczu z Southampton po ostatnim remisie w starciu z West Bromwich Albion.

? W Manchesterze City oraz w Benfice, gdzie grałem wcześniej, zwycięstwo zawsze jest jedyną opcją, ale wiemy, że punkt jest zawsze punktem i nie jest to najgorszy scenariusz. Czasami tak się zdarza ? powiedział Dias.

? Oczywiście byliśmy bardzo sfrustrowani, remisując u siebie z West Bromwich, ale zdobyliśmy punkt, który na koniec sezonu może mieć znaczenie. Mamy nadzieję, że w starciu z Southampton odniesiemy zwycięstwo.

? Myślę, że to jest właśnie piękno Premier League, ponieważ niezależnie z kim grasz, oni po prostu próbują wygrać. Oczywiście są różne zespoły, różne style, ale ogólnie każdy zespół może wygrać mecz. Myślę, że na tym polega piękno tych rozgrywek.

Źródło: www.mancity.com

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
MC FAN
MC FAN
3 lat temu

Coś z chłopa będzie, na razie nie zawodzi.
Chyba kogoś takiego brakowało.