Kevin De Bruyne wyraził ulgę po tym, jak Manchester City przerwał serię siedmiu meczów bez zwycięstwa, pokonując Nottingham Forest 3:0 w Premier League.
Belg po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy znalazł się w wyjściowym składzie i od razu wywarł wpływ na grę, podając Bernardo Silvie piłkę głową z bliskiej odległości, którą wykorzystał Portugalczyk.
Tuż po upływie pół godziny gry, kapitan podwoił przewagę Manchesteru City, posyłając potężny strzał w górny róg bramki z odległości 15 metrów.
– To miłe, że wróciłem do wyjściowego składu. To nie był dla mnie miły okres, ale trzeba było sobie z tym poradzić. Miło jest być na boisku, aby zmienić naszą dynamikę. To był trudny czas. Trzeba było podjąć wyzwanie i myślę, że dzisiaj dobrze sobie poradziliśmy.
– Zaczęliśmy naprawdę dobrze. Przez pierwsze 20 minut kontrolowaliśmy sytuację. Miałem szansę na główkę, próbowałem strzelić gola, ale piłka leciała obok bramki. Dobrze, że był tam Bernardo, który sfinalizował akcję. Byłem naprawdę zaskoczony, przy drugim golu, bo kiedy dostałem piłkę od Jeremy’ego Doku, miałem mnóstwo miejsca. Musiałem po prostu trafić w bramkę. Na szczęście mi się udało.
– Przez pierwsze 30 minut graliśmy dobrze, a potem trochę się męczyliśmy. Druga połowa to była już zupełnie inna gra przeciwko pięciu obrońcom.
– Cieszę się, że mogłem grać przez 70 minut. To duża poprawa w porównaniu z tym, co robiłem ostatnio, więc jestem z tego zadowolony.
Źródło: www.mancity.com