Po zakontraktowaniu Benjamina Mendy’ego na Manchester City spadła fala krytyki w związku z niebotycznymi sumami, które włodarze klubu poświęcili w letnim okienku transferowym na zakupy bocznych obrońców.
The Citizens zapłacili 45 milionów funtów za Kyle Walkera, 26,5 milionów za Danilo i 49,1 milionów za Mendy’ego. Jeśli doliczymy do tego kilka milionów tzw. zamiennych, które w zależności od osiągnięć oraz liczby występów piłkarzy mogą zostać doliczone do transakcji, suma wydana na bocznych obrońców może przekroczyć 130 milionów funtów!
W tej kwestii głos postanowił zabrać były podopieczny Guardioli – David Alaba, który domyśla się przyczyny szczodrości zarządu Obywateli.
– Moim zdaniem nie ma teraz zbyt wielu, grających na najwyższym poziomie bocznych obrońców. Na ten moment na prawej obronie jest ich może pięciu, zaś na lewej dwóch, trzech, maksymalnie pięciu – stwierdził Austriak.
– Nie jest teraz łatwo znaleźć na rynku transferowym wybitnego bocznego obrońcę.
– Jeśli zależy ci na zakontraktowaniu jakiegoś solidnego, zapewne musisz słono zapłacić.