Bramkarz Manchesteru City, Willy Caballero ma za sobą bardzo intensywne dni.
Argentyński bramkarz po wielu tygodniach spędzonych na ławce rezerwowych, niespodziewanie wskoczył do podstawowego składu The Citizens i niewykluczone, że pozostanie w nim na dłużej.
– To fantastyczne. Zacząłem sezon grając, ale kiedy do klubu przybył Claudio Bravo, myślałem, że to on będzie numerem jeden. Grał dużo dobrych gier – powiedział Caballero.
– Przed meczem z West Hamem odbyłem spotkanie z trenerem Pepem Guardiolą i powiedział mi, że pojawię się w pierwszej jedenastce.
– Teraz jesteśmy w fazie ciągłej ewolucji i musimy umacniać naszą sytuację, która jest obecnie bardzo dobra.
– Jest to zarówno ekscytujące i przerażające, ale czuję, że moje serce bije szybciej i mam gęsią skórkę, kiedy otrzymuję piłkę na boisku. Jestem równocześnie podekscytowany i przestraszony, ale te emocje sprawiają, że czuję, że żyje.