Willy Caballero, który w 50 minucie derbów zastąpił między słupkami kontuzjowanego Joe Harta, stwierdził, że przegrana z lokalnym rywalem w dużej mierze zależała od wcześnie straconej bramki. Zdaniem golkipera, mimo niekorzystnego wyniku, podopieczni Manuela Pellegriniego rozegrali dziś dobry mecz.
– Jesteśmy rozczarowani, ponieważ w drugiej połowie graliśmy dobrze, ale być może było za późno na odrobienie strat.
– Dzisiaj bardzo wcześnie straciliśmy gola. W drugiej części spotkania staraliśmy się odpowiedzieć, stwarzaliśmy sobie sytuacje, jednak nie potrafiliśmy doprowadzić do wyrównania.
Argentyńczyk zwrócił również uwagę na problem kontuzji w zespole.
– To dla nas smutny weekend. Także z powodu kontuzji, bo ciężko jest tracić kolejnych dwóch graczy.
– Rozmawiałem z Joe przed chwilą. Powiedział mi, co czuł na boisku. Musimy jednak czekać na raport lekarski, być może w poniedziałek lub wtorek będziemy znali diagnozę.
– Mam nadzieję, że wkrótce wyzdrowieje, ponieważ potrzebujemy go w zespole. On jest naszym pierwszym bramkarzem, więc ważne jest, żeby był w formie.
– W ciągu całego tego sezonu mamy mnóstwo kontuzji. To jest dla nas straszne.
W związku z urazem mięśnia łydki podstawowego bramkarza Man City, Caballero czekają pracowite trzy-cztery tygodnie. Bohater finału Capital One Cup nie boi się jednak presji.
– Przychodząc tutaj wiedziałem, jak będzie wyglądać moja sytuacja. Potrafię jednak grać, więc jeśli dostaję szansę, staram się bronić jak najlepiej.
– Miałem swoją okazję w Pucharze, dobrze trenowałem, dlatego jestem gotowy.