Reprezentacja Brazylii z trzema zawodnikami Manchesteru City zdobyła tytuł Copa America.
Piłkarzem, który okrzyknięty został główną postacią finałowego spotkania Brazylii z Peru był Gabriel Jesus. Pierwsza połowa to istny popis umiejętności technicznych w wykonaniu Brazylijczyka. Oprócz ostatniego podania w 15 minucie, wpisał się również na listę strzelców w doliczonym czasie pierwszej części spotkania.
W 70 minucie dotychczasowy bohater spotkania sfaulował swojego rywala – Luisa Advinculę, co skutkowało drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Gabriel Jesus został odesłany przez sędziego Tobara Vargasa do szatni. Po tej decyzji młody napastnik – kopnął butelkę z wodą, a następnie popchnął monitor VAR.
– Chciałbym przeprosić za moje zachowanie. Teraz wiem, że mógłbym tego uniknąć. Potrzebuję jeszcze dorosnąć – powiedział 22-letni Jesus. Po opuszczeniu pola gry usiadł na schodach w tunelu, obawiając się, że jego faul, a w konsekwencji czerwona kartka pomoże reprezentacji Peru w wygraniu finałowej walki.
Tak się jednak nie stało. Brazylia z trzema zawodnikami Manchesteru City (Gabrielem Jesusem, Fernandinho oraz Edersonem) zdobyła pierwszy tytuł Copa America od 12 lat, pokonując Peru 3-1. Jest to już dziewiąty raz, kiedy Brazylia wygrała Copa America oraz ich pierwszym sukces turniejowy od czasu zdobycia złotego medalu na Olimpiadzie w 2016 roku.
– To naprawdę wyjątkowe uczucie, ponieważ zbudowaliśmy ten zespół razem! – powiedział kapitan reprezentacji Brazylii, Dani Alves.