Bramkarz Manchesteru City, Claudio Bravo w rozmowie z mediami po raz kolejny opowiedział na temat swojego odejścia z Barcelony i przenosin do zespołu Obywateli.
Reprezentant Chile miał możliwość podpisania nowego kontraktu z Barceloną, ale chciał być fair wobec katalońskiego klubu i zdecydował się na odejście. 33-latek bał się, że w pewnym momencie straci miejsce w bramce City, co będzie nie fair wobec Blaugrany.
– Byłem szczery i powiedziałem, że nie chcę siedzieć na ławce w Barcelonie. Zaproponowali mi nowy kontrakt, ale wówczas obie strony nie grałyby w otwarte karty. Nie chciałem zostać w Barcelonie jeszcze przez cztery lata, aby później nie grał – powiedział Bravo.
Bravo zdementował także informacje, jakoby miał złe relacje z drugim goalkeeperem Barcelony, Marckiem-Andre ter Stegenem.
– To smutne, że pojawiają się takie plotki, bo to po prostu nieprawda. Zawsze mieliśmy dobre relacje i obaj korzystaliśmy na naszej rywalizacji.