Manchester City stoi przed kluczowym starciem w Lidze Mistrzów – w środowy wieczór zmierzy się z Realem Madryt w rewanżowym meczu barażowym o awans do 1/8 finału.
Drużyna Pepa Guardioli jedzie na Santiago Bernabéu, mając do odrobienia stratę z pierwszego meczu, który zakończył się wynikiem 3:2 na korzyść Królewskich. To już piąte spotkanie między tymi zespołami w ostatnich latach, a bilans jest wyrównany – oba kluby eliminowały się nawzajem po dwa razy.
Nasze pojedynki z Realem stały się europejską klasyką. Ostatni mecz w Madrycie zakończył się remisem 3:3, a bramkę zdobył Bernardo Silva. Portugalczyk przyznaje, że to rywalizacja pełna emocji, ale podkreśla, że City jedzie do Hiszpanii z nadzieją na sukces.
– Moje wspomnienia z tych spotkań są mieszane. Dwukrotnie ich wyeliminowaliśmy, ale też dwa razy oni wyrzucili nas z rozgrywek. To już piąty raz, kiedy mierzymy się ze sobą – powiedział Bernardo na konferencji prasowej.
– Kiedy odpadasz w taki sposób jak my, to boli. Pierwszy raz przegraliśmy w ostatnich minutach, a ostatnio odpadliśmy po rzutach karnych. Ale mamy też dobre wspomnienia i liczymy na świetny mecz – dodał.
Portugalczyk był kluczowym zawodnikiem w wygranych meczach przeciwko Realowi w 2020 roku oraz w historycznym półfinale na Etihad w 2023 roku, kiedy City zwyciężyło 4:0, a on sam zdobył dwa gole.
Choć City i Real rywalizują już czwarty sezon z rzędu, Bernardo nie ukrywa, że wolałby zmierzyć się z tak wymagającym rywalem na późniejszym etapie turnieju.
– To rozczarowujące. Gdyby ktoś powiedział mi na początku sezonu, że będziemy w tej sytuacji – poza czołówką Premier League i z Realem Madryt w barażach, trudno byłoby w to uwierzyć. Sami się w to wpakowaliśmy, ale teraz musimy się z tym zmierzyć – podkreślił.
Zapytany o to, co będzie kluczowe przed pierwszym gwizdkiem, Silva wskazał na determinację zespołu.
– Nie sądzę, żeby moi koledzy potrzebowali dodatkowej motywacji. To wyjątkowy mecz, a dla nas szansa, by udowodnić, że nadal liczymy się w grze. Wierzymy, że możemy to wygrać, choć gramy przeciwko drużynie, która ma ogromne doświadczenie w Lidze Mistrzów – zakończył.
Źródło: www.mancity.com
