Bayern Monachium na razie wycofał się z rywalizacji o Floriana Wirtza z Bayeru Leverkusen. Niemiecki klub nie zamierza podejmować prób sprowadzenia utalentowanego pomocnika w najbliższym czasie, jednak inne europejskie potęgi wciąż walczą o podpis 21-latka. Jednym z nich jest Manchester City, który już zimą podjął próbę transferu.
Nie jest tajemnicą, że Wirtz prędzej czy później opuści Leverkusen, aby zasilić szeregi topowego klubu. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy nastąpi ten moment. Bayer liczy na przedłużenie kontraktu z jednym ze swoich kluczowych zawodników, ale czołowe europejskie kluby już szykują oferty, by przekonać reprezentanta Niemiec.
Bawarczycy wycofali się z wyścigu o Wirtza, głównie z powodu wysokich kosztów związanych z przedłużeniem kontraktów Alphonso Daviesa i Jamala Musiali oraz planowanymi negocjacjami z Joshuą Kimmichem. To sprawia, że na razie transfer pomocnika Bayeru do Monachium nie jest realnym scenariuszem.
Tymczasem Manchester City nie zamierza rezygnować. Pep Guardiola widzi w Wirtzu idealnego następcę Kevina De Bruyne i już zimą próbował sprowadzić go na Etihad Stadium. Według doniesień szwajcarskiej edycji Sky, angielski klub nawiązał kontakt z zawodnikiem i jego otoczeniem, starając się przekonać go do przeprowadzki.
Wirtz ostatecznie odrzucił zimową ofertę Manchesteru City. Głównymi powodami były niepewność sportowa zespołu oraz chęć dokończenia sezonu w Leverkusen. Jednak temat transferu nie został zamknięty – według najnowszych doniesień Obywatele planują ponowną ofensywę latem.
Obok Wirtza, na liście życzeń Manchesteru znajduje się także Jeremie Frimpong. Klub jest gotów zaoferować za obu zawodników od 170 do 200 milionów euro. Szacuje się, że sam Wirtz może kosztować co najmniej 100 milionów euro, a w grę wchodzą również bonusy i procent z przyszłej sprzedaży.
Najbliższe miesiące pokażą, czy Manchester City dopnie swego i sprowadzi młodego Niemca do Premier League.
Źródło: www.sky.ch