O wiele więcej obiecywaliśmy sobie po dzisiejszym spotkaniu na szczycie Premier League pomiędzy Manchester City i Liverpoolem. Hit kolejki przede wszystkim w pierwszej odsłonie nie dostarczył wielu emocji. Od pierwszych minut do ataku rzucili się gospodarze, ale nic z tego nie wychodziło. Po 15 minutach do głosu powoli zaczęli dochodzić podopieczni Pepa Guardioli, lecz również bez powodzenia.
Po dość niemrawych pierwszych 45 minutach druga połowa okazała się o wiele lepsza. Minimalną przewagę w posiadaniu piłki osiągnęli przyjezdni, a swoje dobre okazje do strzelenia bramki zmarnowali między innymi Mahrez i Raheem Sterling.
Z przebiegu spotkania o wiele bardziej zadowoleni mogą być piłkarze Manchesteru City. Obywatele niemalże przez całe 90 minut kontrolowali przebieg meczu będąc przy tym drużyną lepszą i groźniejszą. Ich dobra dyspozycja nie została jednak nagrodzona kompletem punktów.
W 85. Minucie spotkania w polu karnym Liverpoolu faulowany był Leroy Sane. Sędzia Atkinson nie miał w tym przypadku żadnych wątpliwości i wskazał na punkt oznaczający 11 metr od bramki Allisona.
Niestety… na wysokości zadania nie stanął Riyad Mahrez, który posłał futbolówkę nad bramką leżącego już na murawie goalkeepera The Reds.
Liverpool F.C.: Alisson – Joe. Gomez, Lovren, V. van Dijk, Robertson – Milner (29. Ke?ta), Henderson, Wijnaldum – M. Salah, Firmino (72. Sturridge), Mané. Rezerwowi: Mignolet – Alexander-Arnold, Fabinho, Ke?ta, Matip, Shaqiri, Sturridge.
Manchester City F.C.: Ederson – Walker, Stones, Laporte, Mendy – B. Silva, Fernandinho, D. Silva – Mahrez, Agüero (64. Jesus), Sterling (76. Sane) Rezerwowi: Muric – Danilo, Jesus, Foden, Kompany, Otamendi, Sané.
Kartki: 21. B. Silva, 56. Agüero, 64. Mendy (Manchester City)
90. Wijnaldum (Liverpool)
Sędziowie: Martin Atkinson – Stephen Child, Lee Betts – Stuart Attwell.