Julian Alvarez wyznał, że do gry w piłkę nożną w Anglii zainspirował go rozwój kariery jego rodaka Sergio Aguero w Manchesterze City.
Sergio Aguero jest rekordzistą jeżeli chodzi o liczbę goli w Manchesterze City, a w latach 2011–2021 trafiał do siatki 260 razy. Najważniejszy z nich miał miejsce podczas historycznego meczu z Queens Park Rangers, który przypieczętował pierwszy tytuł mistrza Anglii pod wodzą nowych władz klubu. Tego dnia bet.pl – bukmacherzy przeżyli dreszczyk emocji, ponieważ wszystko wskazywało, że mistrzem zostanie Manchester United, jednak ostatecznie szale na swoją korzyść przechyliło City.
Alvarez, który mimo młodego legitymuje się już tytułem Mistrza Świata z reprezentacją Argentyny, miał wówczas 12 lat i uczył się gry w swoim rodzinnym mieście Calchin, kiedy tego dnia Aguero trafił do siatki przeciwko QPR.
Pomimo tego, że wydarzyło się to na drugim końcu świata, Alvarez twierdzi, że był to niezapomniany dzień dla wszystkich fanów piłki nożnej w Argentynie. 24-latek był świadkiem uwielbienia, jakim kibice Manchesteru City darzą Aguero i zakochał się w tym, postanawiając że pewnego dnia będzie grał w piłkę nożną w Anglii.
– Dobrze pamiętam ten moment, ponieważ dla Argentyny była to ważna chwila, ponieważ to Kun strzelił gola, a zdobycie tytułu Premier League w ostatnich sekundach było dla Manchesteru City czymś wielkim – powiedział Alvarez na łamach City Studios, gdzie zastanawiał się nad wpływem Argentyńczyków na Manchester City.
– Pamiętam, jak oglądałem to z rodziną w domu. Pamiętam, że w Argentynie była pora lunchu i oglądaliśmy to. Pamiętam, jak krzyczałem do telewizora, kiedy Sergio Aguero zdobył bramkę!
– Widziałem wszystko to, co moi rodacy tutaj osiągnęli i widziałem, jak bardzo kochali ich fani. Dowodem tego jest pomnik, który Sergio Aguero ma na Etihad Stadium. To hołd dla liczby bramek, które tutaj strzelił, wszystkich tytułów i uznania, jakim został obdarzony. Wszystko to sprawia, że chcesz spróbować zrobić to samo.
Manchester City ma bliską więź z Argentyną, a kilku zawodników ma na koncie bardzo udane występy w klubie.Willy Caballero, Martin Demichelis, Nicolas Otamendi, Carlos Tevez i Pablo Zabaleta – wszyscy zdobywali trofea podczas pobytów na Etihad Stadium, a zwłaszcza Zabaleta zdobył po drodze status kultowego zawodnika.
Alvarez uważa, że kiedy podjął decyzję o opuszczeniu River Plate, jednego z gigantów argentyńskiego futbolu, rozmowy z takimi zawodnikami jak Aguero i Otamendi pomogły mu upewnić się, że Manchester City będzie właściwym posunięciem.
– Wiedziałem o graczach, którzy grali w Manchesterze City. Zawodnicy z Argentyny, którzy grali w tym klubie, pozostawili po sobie ślad – zdobyli wiele tytułów i dali mi spokój ducha. Miałem okazję porozmawiać z Kunem i Otamendim, którzy opowiedzieli mi trochę o klubie, dając mi więcej informacji o świecie Manchesteru City!
– Naprawdę miłe jest, że fani Manchesteru City mają uznanie wobec nas, Argentyńczyków i jest to więź, która tak naprawdę rozciąga się na wszystkich graczy tutaj. Mimo że Argentyńczycy pochodzą z tak odległego kraju, z innego kontynentu, bardzo miłe jest, że ludzie nas tak wspierają.
Alvarez trafił do Manchesteru City latem 2022 roku wraz z innym napastnikiem Erlingiem Haalandem. Przed swoim pierwszym sezonem, w którym stał się pierwszym człowiekiem w historii, który w tym samym sezonie zdobył Puchar Świata, Premier League, Puchar Anglii i Ligę Mistrzów, Alvarez przeprowadził ważną rozmowę z ulubieńcem fanów Zabaletą.
– Pamiętam, że kiedy przyjechałem do Manchesteru City, Pablo Zabaleta podróżował z nami podczas przedsezonowej trasy. Mogłem wówczas spotkać się z jakimś argentyńskim kolegą, porozmawiać z nim – wspomina Alvarez.
– Opowiedział mi trochę o tym, czym jest Manchester City i o wszystkim, czego doświadczył w klubie. Zauważyłem też, że jest wspaniałą osobą, która zawsze chce wszystkiego, co najlepsze dla wszystkich wokół siebie.
– Wszyscy możemy popełniać błędy, ale wysiłek i zaangażowanie nie podlegają negocjacjom. Myślę, że to właśnie go charakteryzowało i to właśnie staram się zrobić sam.
Źródło: www.mancity.com