Nathan Ake
fot. www.mancity.com

Nathan Ake był szczęśliwy z faktu, że jego gol w końcówce meczu zapewnił Manchesterowi City zwycięstwo 1:0 z Tottenhamem Hotspur, co dało awans do piątej rundy Pucharu Anglii.

Oscar Bobb trafiając do siatki w pierwszych minutach sprawił, że Manchester City świetnie rozpoczął spotkanie, ale po analizie VAR bramka nie została uznana ze względu na spalonego.

Podopieczni Pepa Guardioli dominowali w posiadaniu piłki i mieli okazje bramkowe, a nagrodę, na jaką zasługiwali otrzymali, gdy w 88 minucie Ake trafił do siatki i zdobył pierwszego gola w historii spotkań Manchesteru City na nowym stadionie Tottenhamu Hotspur.

– To było wspaniałe uczucie. W pewnym momencie zaczynasz się zastanawiać, czy kiedykolwiek zdobędziemy tutaj bramkę? Ale tak, zrobienie tego przed naszymi fanami obecnymi w Londynie było niesamowitym uczuciem – powiedział Ake.

– To był ważny moment. Kibice Manchesteru City przybyli licznie i dopingowali nas głośno przez cały mecz. Nie jest łatwo na tym stadionie, ale udało się nam dzięki nim.

– Pozostaliśmy w grze, mieliśmy mnóstwo energii. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu fanów, szczególnie tych, którzy tu przyjechali.

Źródło: www.mancity.com

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments