Kiedy Pep Guardiola obejmował stery Manchesteru City latem 2016 roku, klub miał już za sobą okres znaczących inwestycji i pierwsze sukcesy na krajowym podwórku. Jednak brakowało mu spójnej tożsamości piłkarskiej, regularnych osiągnięć na europejskiej arenie i statusu prawdziwego potentata, który definiowałby erę w futbolu.
Przybycie katalońskiego wizjonera (dodajmy, niedługo po znaczących sukcesach w Barcelonie i Bayernie Monachium) miało to zmienić. Klubowi trafił się szkoleniowiec z niezwykle jasną misją: jego pragnieniem było nie tylko zbudowanie kolekcji trofeów (czym dziś może się niewątpliwie pochwalić), ale także drużyny grającej widowiskowo, dominującej i opartej na jasno określonej filozofii. No dobrze, a zatem czy mu się to udało?
Taktyczna rewolucja
Zdaniem komentatorów podstawą sukcesu Katalończyka stała się jego niezachwiana wiara w specyficzny styl gry oparty na obsesyjnym wręcz posiadaniu piłki, skomplikowanej grze pozycyjnej („juego de posición”) oraz intensywnym, zorganizowanym pressingu natychmiast po stracie futbolówki.
Ów system ani nie jest łatwy do wdrożenia, ani do wykonania w praktyce. Zawodnicy muszą wykazać się wybitnymi umiejętnościami technicznymi, od sztuki precyzyjnego podania i doskonałego przyjęcia kierunkowego po umiejętności gry na małej przestrzeni. Ponadto każdy musi rozumieć swoją i partnerów rolę, umiejętnie przewidywać ruchy przeciwnika i podejmować błyskawiczne decyzje.
Niewielu z nas zna tajniki trenerskiego fachu, tym ciekawsze mogą więc być dla laika detale. Guardiola kładzie ogromny nacisk na pozornie nieistotne elementy gry: kąty ustawienia ciała przy przyjęciu piłki, odpowiedni moment na wykonanie podania, synchronizację ruchu bez piłki.
Ta metodyczna praca, często analizowana na wielogodzinnych sesjach wideo, sprawia, że zawodnicy nieustannie się uczą. Umówmy się: nie każdy gracz z wyższej półki dysponuje odpowiednim przygotowaniem fizycznym i odpornością psychiczną.
Elementem niezbędnym do realizacji tych wszystkich precyzyjnych założeń taktycznych, gdzie każdy ułamek sekundy i centymetr boiska mają znaczenie, jest dodatkowo synergia, idealny balans pomiędzy umiejętnościami zawodnika a sprzętem. Szybkie zwroty, dynamiczne szusy, precyzyjne podania i dryblingi w pełnym biegu to elementy, w których odpowiednie obuwie odgrywa kluczową rolę.
Dlatego wybór butów piłkarskich jest tak istotny dla graczy dążących do perfekcji. Nowoczesne korki Adidas stworzone są z wykorzystaniem innowacyjnych technologii, projektowane z myślą o zapewnieniu maksymalnej kontroli nad piłką, optymalnej przyczepności na różnych nawierzchniach i niezbędnego komfortu, co bezpośrednio wspiera techniczną maestrię i dynamiczny styl gry preferowany na najwyższym poziomie współczesnego futbolu. Nic dziwnego, że w szatni wielu podopiecznych Pepa znajdziemy po kilka par tego fantastycznego obuwia.
Od akademii do pierwszego składu
Dziennikarze zwracają uwagę na specyficzne podejście Guardioli do młodych talentów pochodzących z klubowej akademii. Proces ten nie jest dziełem przypadku, lecz świadomej strategii. Za przykład podaje się choćby Phila Fodena.
Guardiola dostrzegł jego potencjał bardzo wcześnie, ale zamiast rzucać go na głęboką wodę, wprowadzał go do pierwszego zespołu stopniowo, dając mu czas na naukę systemu, adaptację do tempa gry i „fizyczności” Premier League. Ta cierpliwość i zaufanie zaowocowały – Foden stał się jednym z najważniejszych graczy City i reprezentacji Anglii, wszechstronnym ofensywnym zawodnikiem o znakomitej technice i rozumieniu gry.
Sukcesy jako namacalny dowód metodologii
Efekty skrupulatnej pracy nad rozwojem zawodników są widoczne w wypełnionej dziś po brzegi klubowej gablocie trofeów. Dominacja Manchesteru City na krajowym podwórku wydaje się niezaprzeczalna: sześć tytułów mistrza Anglii w ciągu ośmiu lat pracy Guardioli (stan na kwiecień 2025), w tym tytuły zdobywane z rekordową liczbą punktów (100 w sezonie 2017/18) czy cztery z rzędu (2020/21 – 2023/24), co stanowi historyczne osiągnięcie.
Do tego dochodzą liczne Puchary Anglii i Puchary Ligi Angielskiej. Ukoronowaniem tej ery było zdobycie upragnionej Ligi Mistrzów w sezonie 2022/2023. Mało który szkoleniowiec mógł się pochwalić skompletowaniem legendarnej „potrójnej korony” (The Treble). Te sukcesy nie byłyby możliwe bez systematycznego rozwoju piłkarzy. To właśnie bramki rozwijającego się Fodena, asysty De Bruyne’a, spokój Stonesa w obronie czy panowanie Rodriego w środku pola były fundamentami tych triumfów. Każde trofeum jest potwierdzeniem skuteczności metod Guardioli, który udowodnił, że inwestycja w rozwój piłkarzy przekłada się bezpośrednio na wyniki sportowe.
Ocena końcowa: dziedzictwo przekraczające trofea
Czas na wnioski. Oceniając kadencję Josepa Guardioli w Manchesterze City, nie sposób ograniczyć się jedynie do wyliczania zdobytych pucharów (choć ich liczba, przyznajmy, jest imponująca). Jego wpływ wydaje się znacznie głębszy i – co tu dużo mówić – po prostu fundamentalny.
Przekształcił on klub z aspirującego pretendenta w globalną potęgę. Dziś MC wyznacza standardy stylu gry, organizacji i profesjonalizmu. Co najważniejsze, szkoleniowiec od blisko dekady udowadnia, że na najwyższym poziomie futbolu wciąż można przekraczać kolejne granice.
Guardiola stworzył w Manchesterze kuźnię talentów. Katalończyk potrafi jednak nagrodzić ciężką pracę. Jego dziedzictwem będzie nie tylko era dominacji i trofeów, ale przede wszystkim kultura piłkarska oparta na dążeniu do perfekcji i maksymalizacji potencjału każdego członka zespołu. To właśnie ten nacisk na rozwój jednostki w ramach kolektywu jest być może największym osiągnięciem Pepa Guardioli w błękitnej części Manchesteru.