San Diego FC znajduje się na czele wyścigu o podpis Kevina De Bruyne, który latem może opuścić Manchester City. Kontrakt 33-letniego Belga wygasa pod koniec czerwca, a wiele wskazuje, że po dekadzie spędzonej na Etihad Stadium opuści klub.
W tym sezonie De Bruyne rozegrał 26 spotkań, zdobywając trzy bramki i zaliczając sześć asyst. Pep Guardiola przyznał jednak, że zawodnik nie jest już w stanie regularnie występować w podstawowym składzie. W ostatnich meczach Premier League i Ligi Mistrzów znalazł się na ławce rezerwowych, ale nie pojawił się na boisku.
Brak występu przeciwko Realowi Madryt trener skomentował krótko: – Nie miał kontuzji. To była moja decyzja.
Guardiola podkreślił także, że jego relacja z De Bruyne jest wyjątkowa i że nie podejmuje decyzji personalnie, lecz w oparciu o strategię zespołu.
Według doniesień TBR Football, San Diego FC prowadzi zaawansowane rozmowy kontraktowe z Belgiem. Nowo powstały klub MLS jest przekonany, że uda mu się sfinalizować umowę, mimo że zainteresowanie zawodnikiem wykazuje także Saudi Pro League. De Bruyne ma jednak preferować przeprowadzkę do Ameryki Północnej.
San Diego FC oficjalnie powstało 18 maja 2023 roku i przygotowuje się do debiutu w MLS. Zespół, prowadzony przez Mikey’a Varasa, rozpocznie sezon od starcia z LA Galaxy. W składzie drużyny znaleźli się już tacy zawodnicy jak Hirving Lozano, Paddy McNair i Luca de la Torre. Klub pozostawił jedno z trzech miejsc na zawodnika wyznaczonego i właśnie De Bruyne ma być jego głównym celem transferowym.
Źródło: www.tbrfootball.com