Ruben Dias i Bernardo Silva wraz z Portugalią awansowali do półfinałów Ligi Narodów, podczas gdy Chorwaci, Mateo Kovacić i Joško Gvardiol zakończyli swoją przygodę na etapie ćwierćfinałów.
Portugalia przystępowała do rewanżowego meczu ćwierćfinałowego z Danią, która przegrywała 0:1 w pierwszym spotkaniu. Już w pierwszej połowie samobójcze trafienie Joachima Andersena wyrównało wynik dwumeczu. Druga połowa przyniosła aż cztery gole – po dwa dla każdej drużyny, co sprawiło, że po regulaminowym czasie gry rezultat wynosił 3:3.
Dias rozegrał pełne 120 minut, a Bernardo Silva uczcił swój setny występ w kadrze narodowej. Portugalia uniknęła rzutów karnych, ponieważ w dogrywce bramki zdobyli Francisco Trincão i Gonçalo Ramos, zapewniając swojej drużynie miejsce w półfinale.
Tymczasem Chorwacja liczyła na awans po pokonaniu Francji 2:0 w pierwszym meczu. Gvardiol i Kovačić ponownie znaleźli się w wyjściowym składzie na rewanż, który obfitował w intensywną rywalizację. W końcówce spotkania gole dla Francji zdobyli Michael Olise i Ousmane Dembélé, doprowadzając do dogrywki. W jej trakcie Chorwaci zostali zmuszeni do zmian, a obaj zawodnicy City opuścili boisko. Ostatecznie Francja wygrała w serii rzutów karnych 5:4.
Równie zacięte widowisko miało miejsce w meczu barażowym o miejsce w Lidze Narodów (A/B), w którym Belgia zmierzyła się z Ukrainą. Kevin De Bruyne i Jérémy Doku rozegrali pełne 90 minut, a ich drużyna przegrywała już 1:3 po 70 minutach.
Doku asystował przy golu Maxima De Cuypera, a chwilę później De Bruyne obsłużył Romelu Lukaku, który doprowadził do remisu. W 86. minucie Lukaku zdobył decydującą bramkę, przypieczętowując dramatyczny comeback Belgii. Wygrana 3:0 tego wieczoru oznaczała triumf w całym dwumeczu 4:3 i awans do półfinałów.
Źródło: www.mancity.com
