Manchester City zremisował 2:2 z Brighton w meczu Premier League, co sprawia, że walka o awans do Ligi Mistrzów może trwać do ostatniej kolejki – uważa Pep Guardiola.
Aktualni mistrzowie dwukrotnie obejmowali prowadzenie na Etihad. Najpierw Erling Haaland wykorzystał rzut karny, a następnie Omar Marmoush popisał się wspaniałym uderzeniem. Jednak samobójczy gol Abdukodira Chusanova oraz trafienie Pervisa Estupiñana sprawiły, że obie drużyny podzieliły się punktami.
Manchester City zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 48 punktów po 29 kolejkach. Guardiola podkreśla, że walka o pierwszą czwórkę i awans do Ligi Mistrzów będzie trwać do końca sezonu.
– Dziewięć meczów, dziewięć finałów. Wygląda na to, że wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce – powiedział trener Obywateli.
– Przed nami trudne spotkania, m.in. z Leicester, Manchesterem United i mecz Pucharu Anglii przeciwko Bournemouth.
Szkoleniowiec City był jednak zadowolony z wielu aspektów gry swojego zespołu.
– Występ był o wiele lepszy niż przeciwko Nottingham Forest. Tworzymy dobre sytuacje. W pierwszej połowie zdobyliśmy dwa gole i mieliśmy czyste okazje, zwłaszcza Savinho – podkreślił Guardiola.
– Brighton to bardzo dobra drużyna. Mają tempo, świetnie łączą się w środku pola, a Mitoma i Minteh są bardzo groźni.
Dobre zawody rozegrał Jeremy Doku, a Omar Marmoush wyróżnił się nie tylko golem, ale również asystą. Ruben Dias wraz z Kusą stanowili solidny duet defensywny.
– Rozpoczęliśmy drugą połowę prowadząc 2:1 i mieliśmy dobrą okazję, ale chwila nieuwagi kosztowała nas utratę gola. Później byliśmy niestabilni, co jest normalne – przyznał trener City.
– W końcówce wróciliśmy do gry, mieliśmy kilka okazji i mocno naciskaliśmy do samego końca. Ten punkt biorę pod uwagę.
Warto również podkreślić wyczyn Haalanda, który po strzeleniu gola z rzutu karnego stał się najszybszym piłkarzem w historii Premier League, który osiągnął granicę 100 goli lub asyst. Norweg dokonał tego w zaledwie 94 meczach, o sześć spotkań szybciej niż Alan Shearer, poprzedni rekordzista.
Źródło: www.mancity.com