Ruben Dias
fot. www.mancity.com

We wtorek wieczorem Manchester City podejmie 15-krotnego mistrza Europy – Real Madryt. Tydzień później w stolicy Hiszpanii odbędzie się rewanż, który zdecyduje o awansie do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.

To już czwarty sezon z rzędu, w którym ekipa Pepa Guardioli mierzy się z drużyną prowadzoną przez Carlo Ancelottiego. W poprzednich trzech edycjach trofeum zawsze trafiało do zwycięzcy tej rywalizacji.

W pierwszym starciu obu drużyn w fazie pucharowej, Real Madryt zdołał zdobyć dwie bramki, wyrównując stan dwumeczu w samej końcówce, a następnie triumfował po dogrywce. Porażka ta była dla Manchesteru City dodatkową motywacją – rok później The Citizens rozbili Królewskich 4:0 na Etihad Stadium, co utorowało im drogę do historycznej Potrójnej Korony.

Ruben Dias podkreśla, że jego drużyna w pełni zdaje sobie sprawę z wyzwania, jakie stoi przed nią w tej edycji turnieju. Portugalczyk zaznacza, że do awansu potrzebna będzie niemal perfekcyjna gra w obu spotkaniach.

– Kiedy wygraliśmy Treble, wcześniejszy rok był dla nas kluczowy. To uczucie po meczu na Bernabéu dało nam zrozumienie, jak dobrym trzeba być, aby wygrać takie starcie – mówi Dias.

– Ubiegły rok był frustrujący, ponieważ dominowaliśmy na boisku, a mimo to nie udało nam się strzelić gola, który mógłby zrobić różnicę.

–  Wiemy, z kim się mierzymy – z drużyną, która gra inaczej niż my. Musimy robić to, co robimy najlepiej, lepiej niż kiedykolwiek – dodał obrońca City.

Źródło: www.mancity.com

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments