Etihad Stadium
fot. www.mancity.com

Pandemia koronawirusa zmieniła w naszym życiu więcej, aniżeli nam się wydaje. Nie chodzi tylko i wyłącznie o izolację społeczną i nudę, na którą cierpimy w domu. Psychologowie oraz naukowcy zwracają uwagę na to, że czymś oczywistym będą ogromne dysfunkcje psychiczne, które szczególnie będą zauważane u osób młodych i u dzieci. Chodzi także o osoby starsze, które szczególnie cierpią z uwagi na brak kontaktu z innymi ludźmi. Są to, więc te grupy społeczne, które będą narażone w największym stopniu na problemy mentalne. Okazuje się, że żadnym właściwie rozwiązaniem nie są filmy oglądane w domu, czy też gry komputerowe albo takie rozrywki jak darmowe gry jednoręki bandyta owocówki. Jednym z większych dylematów i pytań jest to, czy świat po zakończeniu pandemii koronawirusa zmieni się, czy też raczej, w którą stronę te zmiany pójdą. Są warianty optymistyczne i pesymistyczne, ale pewne jest to, że raczej do stanu poprzedniego nie wrócimy, a przynajmniej nie w 100 procentach.

Brak bezpieczeństwa indywidualnego jest już normą?

Do najważniejszych kwestii z punktu widzenia psychologii, jeśli chodzi o normalną i zdrową egzystencję człowieka, zalicza się poczucie bezpieczeństwa. W świecie covidowym zostało ono nam zabrane. Odizolowani od świata i od innych osób nie mamy możliwości podróżowania oraz swobodnych kontaktów. Nauka udowodniła, że aby człowiek miał zagwarantowaną równowagę psychiczną, musi mieć świadomość tego, że ma możliwość wyjścia z pomieszczenia i swobodnego przemieszczania się, a także nawiązywania kontaktów. Poza tym jedną z ważniejszych rzeczy jest także afiliacja. Chodzi tu o podtrzymywanie kontaktów z innymi ludźmi oraz pomiędzy grupami. Bez tego nasza kondycja mentalna jest po prostu znacznie zachwiana.

Dane statystyczne zatrważające

Powszechne odizolowanie coraz bardziej dobitnie pokazuje nam, jak niezwykle negatywnie odbija się ten fakt na psychice osób młodych, ale także dorosłych. Odnotowuje się coraz więcej przypadków występowania depresji u dzieci oraz nerwic. Wszystko oczywiście przez to, że na małej przestrzeni stłoczone są czasami nawet wielodzietne rodziny. Nawet w przypadku dużej swobody, jeśli chodzi o metraż mieszkania, dysfunkcyjne jest to, że mamy kontakt wciąż z tymi samymi osobami. Nie służy to ani dorosłym, ani dzieciom. Aby normalnie funkcjonować każdego dnia, musimy się spotykać w innych miejscach z innymi ludźmi i mieć możliwość nawiązywania całkiem nowych relacji. Dane statystyczne pokazują też, że na skutek dużej izolacji wzrósł odsetek występowania domowej przemocy szczególnie wobec kobiet. W konsekwencji widać duży wzrost rozwodów w Polsce oraz w innych krajach.

Przewidywane scenariusze postcovidowe

Co chwilę słyszymy o coraz to nowszych planach zaszczepienia całej populacji, ale jak na razie termin powrotu do normalności stale się przedłuża. Przybywa co prawda producentów oferujących skuteczne szczepionki, ale jednocześnie słyszymy też o tym, że na przykład noszenie maseczek będzie obowiązkowe jeszcze przynajmniej przez kilka lat. Z kolei te najbardziej optymistyczne scenariusze mówią o tym, że po zakończeniu pandemii wrócimy do stanu poprzedniego i zaczniemy normalnie funkcjonować tak jak wcześniej. Przewiduje się też, że wówczas wzrosną usługi turystyczne, aby pokryć społeczne deficyty w tej przestrzeni dotyczącej swobodnego przemieszczania się.

Mniej optymistyczne przewidywania mówią o tym, że zagrożenie całkiem nie będzie zlikwidowane, a nawet jeśli tak, to wzrosną obawy społeczne. W konsekwencji ludzie będą stawiać na transport indywidualny oraz będą się przeprowadzać, opuszczając duże aglomeracje. Te ostatnie, aby funkcjonować, będą musiały przyjmować dużą ilość imigrantów z innych krajów. To z kolei będzie wywoływać duże napięcia społeczne i wzrost nastrojów konserwatywnych. Możliwe też, że będziemy mieli do czynienia z hybrydą tych dwóch przewidywanych światów. Tak czy inaczej, nasze życie społeczne raczej nieodwracalnie się zmieni.

Źródło: www.manchestercity.pl