Wygląda na to, że pomocnik Manchesteru City, Yaya Toure pozostanie w przyszłym sezonie zawodnikiem Obywateli. Iworyjczyk był w ostatnich tygodniach intensywnie łączony z odejściem z Etihad Stadium, a grę wchodziła między innymi jego przeprowadzka do Interu Mediolan.
Według najnowszych spekulacji z Wsyp Brytyjskich, przedwczesne odejście byłego zawodnika Barcelony z Manchesteru jest mało prawdopodobne.
Wszystko za sprawą szkoleniowca, Manuela Pellegriniego, który jest zdeterminowany, aby zatrzymać ciemnoskórego pomocnika w klubie.
32-letni Toure w porównaniu z poprzednim rokiem nieco spuścił z tonu i zanotował słabszy sezon, co wywołało burzę spekulacji dotyczących jego przyszłości. Mimo to chilijski trener City w dalszym ciągu zamierza opierać skład na reprezentancie Wybrzeża Kości Słoniowej i ma jasno określony plan na przyszły rok.
Pellegrini chce w stu procentach wykorzystać potencjał Toure, a aby tak się stało potrzebuje zawodnika, który potrafiłby znaleźć wspólny język z Iworyjczykiem.
Toure był prawdziwym liderem City, w momencie kiedy był wspierany przez takich piłkarzy jak Gareth Barry, Nigel de Jong czy Fernandinho w pierwszym roku jego pobytu w klubie. W zamyśle trenera, zawodnikiem, który przywróciłby dawny stan rzeczy miałby zostać pomocnik Juventusu, Paul Pogba.
Warto przypomnieć, że kilka dni temu oficjalne dementi w sprawie Pogby złożył Real Madryt, co dodatkowo zwiększa szansę City na jego zakontraktowanie.
Źródło: www.manchestereveningnews.co.uk