Pep Guardiola uchodzi za jednego z najlepszych trenerów na świecie. W piłce nożnej jako czynny zawodnik i szkoleniowiec osiągnął prawie wszystko. Z Manchesterem City w ubiegłym sezonie sięgnął po Triple Crown (mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii i Puchar Ligi) oraz po Tarczę Wspólnoty, angielski odpowiednik Superpucharu.
Solidny warsztat trenerski nie idzie jednak w parze z jego umiejętnościami prowadzenia samochodu.
Od czasu przeprowadzki na Wyspy Brytyjskie w 2016 roku 48-letni Katalończyk zdążył już rozbić 4 samochody warte ponad pół miliona euro.
Ja podaje The Sun ?pirat drogowy? Guardiola ?pokonał? w przeciągu niespełna 4 lat: Mini Coopera za 30 000 GBP (Brytyjskie Funty), czarnego Mercedesa GLE za 80 000 GBP, Range Rovera za 150 000 GBP i Bentleya GTX700 za 200 000 GPB.
Łączna kwota strat spowodowanych wypadkami w czterech pojazdach to równowartość 460 000 funtów tj. około 540 000 euro.
W książce pt. ?Pep’s City: The Making of a Superteam” napisanej przez Lu Martina i Pola Ballusa autorzy nazywają Guardiolę: ?pechowym kierowcą?. Zewnętrzne lusterka w jego samochodach nie wytrzymują kilku dni. Kiedyś udało mu się nawet napełnić bak swojego napędzanego olejem napędowym Range Rovera zwykłą benzyną.
Nobody is perfect 🙂 (przyp. red.)
Źródło: www.focus.de
… a kto bogatemu zabroni? 😉
Dla mnie to budujące, bo też nie uważam się za wybitnego kierowcę 🙂 Widać na przykładzie Guardioli, że każdy człowiek ma jakieś talenty i nie musi mieć od razu umiejętności w tym, co ma ogół społeczeństwa