Steve McClaren miał powody do zadowolenia po pierwszej połowie meczu z Manchesterem City. Jego drużyna grała odważnie i do przerwy schodziła z korzystnym wynikiem. Tuż po przerwie gracze gospodarzy urządzili sobie prawdziwą kanonadę strzelecką i rozgromili Newcastle aż 6:1
– Straciliśmy pięć goli w 13 minut i to jest duży problem. Kiedy City strzeliło trzecią bramkę, powinniśmy lepiej zareagować. Pozwoliliśmy rywalom w tym okresie na zbyt wiele – mówi trener Newcastle.
– Pokazaliśmy nasze słabości, ale też to, na co nas stać. Musimy się podnieść po tej porażce i przygotować do następnych meczów.
– Przejechaliśmy tutaj, aby wygrać. Byliśmy odważni w naszych poczynaniach i wyszliśmy na mecz ofensywnym ustawieniem. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu zrobiła wrażenie na Manchesterze. Strzeliliśmy gola i mieliśmy jeszcze kilka okazji na kolejne. Poza tym, zdobyliśmy drugą bramkę, która niesłusznie nie została uznana.
– Doprowadzili do wyrównania tuż przed końcem pierwszej połowy, co dało im pozytywnego kopa. W drugiej połowie załatwił nas Aguero. Jego wykończenia były na absolutnie najwyższym światowym poziomie.
– Wiedzieliśmy, jak trudne zadanie nas czeka. Zdajemy sobie sprawę z tego, co należy zrobić, aby wyjść z tej ciężkiej sytuacji. To jednak wymaga cierpliwości.
Źródło: www.goal.com