Utalentowany pomocnik Manchesteru City, Kelechi Iheanacho w dalszym ciągu czeka na szansę z prawdziwego zdarzenia od szkoleniowca Manuela Pellegriniego. Wszystko wskazuje, że w obliczu kontuzji Sergio Agüero, w podstawowym składzie Obywateli wybiegnie Wilfred Bony, ale 19-letni Nigeryjczyk liczy na chociażby kilko-minutowy występ z Bournemouth.
– Wszystko zależy od trenera. W naszym zespole jest wielu dobrych zawodników i to trener decyduje o tym, kto wychodzi na boisko. Rozmawiałem z nim i usłyszałem, że muszę ciężko pracować na treningach i że ma świadomość, że może na mnie liczyć – powiedział Iheanacho.
– Zaczęliśmy sezon bardzo dobrze. Pierwsze pięć spotkań w Premier League było rewelacyjne, ale później nasza forma nie była już tak dobra. Myślę, że możemy wiele poprawić w naszej grze i zagrać z Bournemouth tak, jak w końcówce z Newcastle.
Źródło: www.mcfc.co.uk