Pepowi Guardioli powiał wiatr w oczy i to z niespodziewanego kierunku. Szkoleniowiec Obywateli ma mianowicie kłopoty z własnymi fanami.
O co poszło?
Guardiola po zwycięstwie 4:0 z w Pucharze Anglii z Fulham narzekał na zbyt małe zainteresowanie tym spotkaniem. Na mecz z drugoligowcem w niedzielne wczesne popołudnie przybyło jedynie 39.233 fanów drużyny z niebieskiej części Manchesteru, a przypomnijmy, że arena, na której swoje domowe mecze rozgrywają mistrzowie Anglii pomieścić może ponad 55.000 sympatyków piłki nożnej.
– Byłem zaskoczony, że Etihad nie został wyprzedany, chciałby trochę więcej wsparcia w środę.
49- letni menedżer miał oczywiście na myśli derbowe spotkanie w Pucharze Ligi z Manchesterem United.
Wypowiedź ta wyprowadziła z równowagi przedstawicieli Oficjalnego Klubu Kibiców Citizens, a na ripostę z ich strony nie trzeba było długo czekać. Głos w tej sprawie zabrał Kevin Parker, sekretarz generalny stowarzyszenia kibiców udzielając wywiadu dla Daily Mail:
– Guardiola musi zaakceptować fakt, że kibice Manchesteru City w większości wciąż należą do klasy robotniczej i że wydają bardzo dużo swoich pieniędzy na piłkę nożną. Powinien więc przestać w nas uderzać.
Nikt nie powinien wątpić w lojalność kibiców City, którzy z cierpliwością czekali na tytuł 35 lat. Nie wiem, co Pep chciał przez to osiągnąć. Jego wypowiedź to woda na młyn dla tych, co nas krytykują, dla tych, którzy nazywają nasz stadion Emtyhad [Empty Etihad ? Pusty Etihad]. Czujemy się niesłusznie krytykowani przez inne fankluby, a nasz trener przedstawia nas w jeszcze gorszym świetle. Przypuszczam, że nie ma on najmniejszego pojęcia o finansowej rzeczywistości fanów piłki nożnej.
O tym, że Katalończyk bardzo interesuje się sprawami kibiców, wyraźnie pokazała akcja, którą zainicjował w listopadzie ubiegłego roku, wysyłając list do 114 fanów SkyBlues z podziękowaniami za to, że udali się oni w długą i uciążliwą podróż do Ukrainy na wyjazdowe spotkanie Manchesteru City w meczu Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck.
W liście tym między innymi napisał:
– Twoje wsparcie w takich meczach jak ten wiele dla mnie znaczy i zawsze powtarzam ? bez naszych fanów jesteśmy niczym.
Źródło: sportbild.bild.de